Ta Para Młoda na zawsze pozostanie w moim sercu, gdyż z tej emocjonującej współpracy narodziła się fajna znajomość na lata. Mowa o Dominice i o Marcinie. Dołączyłam do planowania ich wielkiego dnia w trakcie całego procesu. Pewne rzeczy były już skrupulatnie wybrane i ustalone, a w pewnych moja Para potrzebowała mojego wsparcia, wiedzy i doświadczenia.

Wielkie przygotowania uzupełniające rozpoczęliśmy od spotkania. Ustaliliśmy dokładnie co będzie w zakresie moich obowiązków oraz czym zajmie się Dominika, która uwielbiała brać czynny udział w planowaniu tego dnia. Potem Para Młoda otrzymała ode mnie harmonogram prac i rozpoczęliśmy intensywne przygotowania, które upływały nam w świetnej atmosferze wzajemnej współpracy.

Nadszedł tydzień do tego wielkiego dnia. Moja współpraca z usługodawcami, z którymi tworzyliśmy wspólnie sukces wesela nabrała tempa. Ostatnie ustalenia i poprawki w scenariuszu dnia wesela. Mam wrażenie, że to najważniejsze zadanie wedding plannera. Harmonogram wyznacza godziny i miejsca, w których w dniu ślubu powinny znaleźć się określone osoby. Nie jest to nigdy sztywny plan, a jedynie kierunek działania i ramy, których powinniśmy się wszyscy trzymać aby osiągnąć sukces – czyli zadowolenie naszej Pary Młodej i ich gości.

Na wspomnienie w tym wpisie zasługuje dekoracja, jak pewnie się domyślacie zadbała o nią moja niezastąpiona #ekipainLove. To dzięki ich gotowości i zaangażowaniu jestem w stanie pełnić funkcję wedding plannera na przyjęciach, które również dekorujemy. Koordynacja ich pracy to czysta przyjemność bo mam w tym spore doświadczenie! 😀 Wraz z Dominiką i Marcinem zdecydowaliśmy się na róż i złoto w eleganckiej odsłonie. Chcieliśmy aby rośliny, które zbudują kompozycje były zaskakujące. Postawiliśmy na tropikalne liście w zieleni i te barwione na różowo. Głównym kwiatem były ukochane hortensje Dominiki.

Ścianka za Parą Młodą w Hotel Artis zazwyczaj mieści się we wnęce, w której stół prezydialny układa się w podkowę. Tak też było na tym weselu. Tło za Parą Młodą to niespełna 6 metrów tiulu i świateł. Głównym punktem było welurowe, różowe koło z kompozycjami w stylu wesela. Dodatkowo po dwóch jego stronach stanęły postumenty, przykryte materiałami, z obfitymi kompozycjami w misach. Bardzo lubię, gdy ścianka nie ogranicza się do jednego punktu, ale jest poszerzona jeszcze czymś dodatkowym. Stół prezydialny to długa kompozycja i świeczniki, z kropką nad i w postaci cekinowego skirtingu. Mocny akcent glamour!

Na stołach gości położyliśmy welurowe obrusy w kolorze różu. Podtalerze złote liście, wraz pistacjową serwetą na przełamanie, były doskonałym tłem, dla przepięknej papeterii od White Limonium. Bardzo polecam zerknąć na menu 2w1 z winietką tworzone przez tą pracownie. Czerpany papier, romantyczne fronty i ten zapach – musielibyście doświadczyć tego na żywo – nie sposób opisać wrażenie jakie pozostawia ta papeteria słowami. Lustrzane dodatki w postaci podstawek pod kompozycje, numerków na stołach i lustra jako tło rozmieszenia planu stołów. Tu znów za sprawką White Limonium plan stołów prezentował się przepięknie i spójnie z całością wizji przyjęcia. Kompozycje kwiatowe na górze i dole geometrycznych stojaków dla odmiany, przeplatały się z 5cio ramiennymi świecznikami. Zabieg mieszania kompozycji sprawia, że dekoracja staje się ciekawsza i goście zwracają uwagę na ogół ale i na szczegół, czyli że coś innego znajduje się na stole sąsiadów. To zapada w pamięć!

Zmiana krzeseł na model Chameleon w kolorze złotym to punkt dekoracji, o którym nie można nie wspomnieć. Wypożyczyłam je aż z Warszawy od Gasto4rent i dzięki temu spełniłam, też swoje wielkie marzenie o użyciu ich w aranżacji dla mojej Pary Młodej! Zawsze powtarzam – odpowiednie krzesła i kolorowe obrusy do samej ziemi wprowadzają elegancję i szyk do odbioru całości.

Przepiekne zdjęcia to zasługa Maćka Repeckiego, a o film zadbał Bartek z Black Studio. Myślę, że idealnym podsumowaniem tego wpisu będzie tutaj załączenie skrótu wesela Dominiki i Marcina, które przygotował Bartek.